Z ogromnym żalem muszę stwierdzić, że Królestwo Scholandii w dniu wczorajszym zostało całkowicie zdradzone.
Państwo stworzone przez założyciela Armina Frederika 2002 roku, które przez wiele lat tworzyło ogromną kulturowo i gospodarczo infrastrukturę zostało zniszczone.
Scholandia przez te lata nigdy nie była agresorem.
Część Awary, która zgodnie z umowami międzynarodowymi należała się Scholandii została oddana Sarmacji. Mając w ręku pełną władzę, król scholandzki doprowadził
najpierw do upadku kraju a potem sprzedał.
Trudno to określić w sposób cywilizowany. Można było zrobić to inaczej.
Gdzie pozostał honor ?  Jego widać nie było.
http://dreamland.net.pl/forum/viewtopic … 9678#19678

Ach gdzie się podziała Jerzy Twoja uczciwość? Bardzo wygodnie oskarżasz wszystkich innych prócz siebie, odkąd pamiętam nigdy nie zdarzyło Ci się uderzyć we własną pierś. Mimo ciągłych protestów ze strony obywateli o nadużywanie władzy, które w końcu ucichły, bo po prostu ludzie wolą sobie odpuścić niż przekraczać pewną granicę stresu - nic sobie z tego nie robiłeś. A teraz śmiesz oskarżać nawet Króla, jedyną osobę która w milczących oczach większości scholandczyków wspierała swoim autorytetem Twoje bezpardonowe rządy, podczas których Scholandia się prawie całkowicie wyludniła?

asky napisał:

Twoje bezpardonowe rządy, podczas których Scholandia się prawie całkowicie wyludniła?

Tak. Szczebólnie przez ostatnie dwa lata. Tętniła życiem. Wprost kipiała inicjatywą. Nie można było zatrzymać
napływu nowych mieszkańców. Byłeś wspaniałym premierem. Setki zmian, inicjatyw. Mnie to dane nie było.

Co do tego, w którym momencie padło - od jakiegoś czasu mam wrażenie, że w trakcie / zaraz po moim rządzie. Wtedy parę aktywnych osób (Kuba von Salvepol, Marcin Landecki) niestety ze Scholandii odeszło. A potem to już się posypało.