Pewnie ktoś pomyśli, że mam fobię, albo się uwziąłem na osobę. Stwierdzam, że mam pewien margines, który zostaje przekroczony i wówczas nie wytrzymuję.
Tym marginesem jest słowo Scholandia. Staram się sam nigdy nie prowokować.  Odpowiadam tylko na prowokacje, błędne informacje, nieprawdy, w których
występuje słowo Scholandia. Kilka dni temu napisałem w tym dziale kawałek tekstu pt. Ratujcie Sarmację. Artykuł był skierowany do mieszkańców tego kraju.
Jakoby ostrzeżeniem aby nie pozwolili wkładać łapek do gospodarki niejakiemu Kakulskiemu (w Scholandii - Pakulski) Ten 'fascynat gospodarczy' po raz
kolejny rozsyła nie prawdziwe informacje o scholandzkiej gospodarce. I tak dziś w temacie inflacji pieniądza sarmackiego - pisze cyt:  " Upadł system
scholandzki, który - jak na warunki mikroświata - był bardzo rozbudowany."
Panie ' geniuszu gospodarczy' . Nie tylko,że nie upadł, A wręcz odwrotnie, został rozbudowany o elementy pozwalające nowemu mieszkańcowi założyć własną
firmę za klikaset Arminów i produkować tanie rzeczy na początek działalności takie jak buty, guziki, wiadro, butelki ...... Nie dosyć,że system nie upadł, lecz wręcz
odwrotnie został rozbudowany. I co najważniejsze - nigdy nie nastąpiła przez wszystkie te lata inflacja waluty. Licencje produkcyjne same w sobie posiadają taki
element jak zabezpieczenie zysku producentowi. Scholandia posiada w mikroświecie jedyny unikalny system produkcji, który odpowiednio skonstruowany nie jest
żadnym zagrożeniem inflacyjnym. Dlatego wkurzam się kiedy nieudolny poeta wypisuje bzdury na ten temat. Dla przykładu zamieszczę screeny mojego konta i firmy.



Pierwszy wydruk z konta firmy pokazuje, że w 2009 r. kupiłem ZS0030 (cegła) za 17,60 Arm. A pod spodem jest screen dzisiejszy z Bazaru Scholandzkiego i koszt
tej cegły wynosi 17,22 Ar. Tak więc przez  5 lat realnych koszt produktu nie tylko, że nie wzrósł a wręcz odwrotnie - nieco zmalał. I tak mogę udowodnić wszystkie produkty.



Scren z konta osobistego z zakupem żywności (ZS0037) W roku 2006 kupiłem posiłek za 2,4 Ar. i 8 lat później zapłaciłem dokładnie tyle samo 24,5/10szt. = 2,4 Ar.
Dlatego wkurzam się kiedy pożal się Boże miglanc budujący swój wizerunek kosztem Scholandii wypisuje bzdury wprowadzając czytających w błąd.