FORUM SCHOLANDZKIE

FORUM KRÓLESTWA SCHOLANDII

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2012-08-11 23:22:39

asky

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-11
Posty: 728

Istota istnienia Scholandii

Dnia 6-08-2012 o godz. 22:39 Jerzy Scholandzki napisał(a):

Jerzy Scholandzki napisał:

> Witam
>
> Poniższy list jest tylko wyłącznie moją inicjatywą i skierowany jest do
> JKM Filipa oraz obywateli, którzy wprawdzie nie uczestniczą w scholandzkim
> życiu publicznym, ale jednak są w Scholandii mieszkając, odżywiają się itd.
> Zachodzi pytanie? Sentyment?

sentyment, zdecydowanie ...


Jerzy Scholandzki napisał:

> Dlatego przez moment wcielam się w nowego mieszkańca i gwarantuje, że jeśli na początek
> nowa osoba coś dostanie - jakąś możliwość może nie koniecznie wypłynie ale zachęta
> finansowa wytwarza w każdej osobie pewien bodziec - mam już coś - a może uda się więcej?
> Dlatego to co napisze wywoła na pewno sprzeciw większości (w tym JKM ;-) )
> Ale tylko taka możliwość została - nie widzę alternatywy. Mając ostatnio sporo
> czasu 'zwiedziłem' kilka krajów od strony mieszkańca. I na tym będę się opierał.
> Scholandia ma bardzo sztywne normy prawne.
>
> Propozycje:
> 1.Bezwzględna zmiana rejestracji. Wniosek nie powinien czekać 3-4 dni (prawie nigdzie
>  tego nie ma) winien być zaakceptowany błyskawicznie.

Bezwarunkowo popieram, czym szybciej zaakceptujemy tym lepiej.

Jerzy Scholandzki napisał:

> 2. Razem z przyznaniem paszportu powinien pójść (nie systemowy) list z konkretnymi
>  możliwościami zarobku. A więc zachęty pozostania, a jeśli to zadziała, jest możliwość
>  iż mieszkaniec 'wypłynie' na LD.

...na forum

Jerzy Scholandzki napisał:

> 3.Ustalenie kwoty startowej min 500 Ar. List powinien też zawierać propozycję bez zwrotnej
>  pożyczki państwa na założenie firmy (bycie właścicielem to kolejny bodziec zachęty.)

hmmm...dawanie firmy gratis, raczej słaby pomysł....chyba że ta firma da szanse zarobi i się rozwinąć. Bez tego nie ma sensu, a póki co to firmy nie powstają z chęci zarobku, tylko z powodu takiego iż niektórzy mieszkańcy nie mają co robić  z kasą piastując jakieś inne stanowiska. Więc wspieranie na siłę przedsiębiorczości uważam za bezcelowe.
To nic nie zmieni, nawet jak damy nowemu 10 firm. Powiedzmy sobie szczerze, szanse zarobić dają dobra zbywalne, czyli remont, ubrania i żywność, ew. mieszkania...To wszystko co możemy zaoferować. Więc to musi wystarczyć i to musi być jasno określone ale nie prezentujmy złudzeń.

Jerzy Scholandzki napisał:

> 4.Zmiana systemu przyznawania obywatelstwa.Uzyskanie matury - raczej odstrasza.
>  Obywatelstwo winien przyznawać Król, uznając wartość mieszkańca.

To prawda - odstrasza. Ale w starych czasach właśnie to było tym czymś co odstraszało cały  tandetny "narybek" Wszakże ten, któremu chciało się poszperać na stronach scholandii  odpowiedzieć, stawał się wartością dla kraju. Dzięki czemu całe warcholstwo odpadało już na starcie. I to jest coś cennego.

Jerzy Scholandzki napisał:

> 5.Aby kolejną zachętą było objęcie na początek pracy państwowej należy zmienić taryfy
>  wynagrodzeń ( z uwagą na prefekta)

To tylko kwoty, ale fakt...może pora zaktualizować.

Jerzy Scholandzki napisał:

> 6.I jakże ważny pomysł JKM - przekazanie prowincji w pełne zarządzanie arystokracji
> (Książęta z ich przypisaniem do prowincji) całkowity - honorowy nadzór nad prowincją.

Ten pomysł mi się podoba najbardziej, ale obawiam się ze tutaj będzie problem z kadrami. Ale jeśli tylko pojawi się nadzieja na realizacje - wprowadziłbym bez wahania. Posiadania własnej części państwa to jest coś co przyciągnie bardziej, taka "podrasowana marchewka"
>

Jerzy Scholandzki napisał:

> Wszystko co napisałem opiera się na Arminach. W obecnej sytuacji jest tak, że mieszkańcy,
> obywatele wcale nie są zamożni - państwo tak.

Wcale nie chodzi o zamożność tylko o możliwość realizacji swoich zainteresowań i robienia tego co się lubi


Jerzy Scholandzki napisał:

> Ale to tylko początek. Mamy inne możliwości zainteresować mieszkańca w tym pierwszym
> liście. Wymaga to jednak aktywności Króla jako systemowca.
> Wybrałem kilka możliwości tak - aby nie zabierać wiele czasu memu ojcu. Nie powinno
> to naprawdę zająć w tygodniu 1-2 godzin.

Wcale się nie dziwię że go nie widać. Znam JKM wystarczająco długo żeby powiedzieć iż wystarczy iskra nadzei żeby się pojawił i wzniósł na swych systemowych skrzydłach Królestwo
>

Jerzy Scholandzki napisał:

> SGPW
> Jest tak. Dywidendy skąpe. Obecnie ceny akcji są sztywne poszczególnych spółek.
> Tylko państwo wystawia akcje. Posiadacze już nie - bo ani, nie stracą ani nie zyskają.
> Po co wystawiać swoje akcje mając szanse na jakieś arminowe zyski. Giełda nie spełnia
> warunków jakiegokolwiek obrotu. A ceny akcji niektórych spółek nie mają nic wspólnego
> z prawdziwą wartością.Dlatego propozycja aby cena akcji była uzależniona od wartości
> firmy dlatego bo nie istnieje żaden czynnik regulujący cenę akcji.
> W jaki więc sposób zarabiać/tracić na giełdzie ? ( oczywiście znam zdanie JKM)

To jest do uzgodnienia, na prwno formuła opierająca się na krótkim przedziale czasowym nie ma obecnie racji bytu. Zreszta już w czasach sporej aktywności nie było inaczej.
>

Jerzy Scholandzki napisał:

> I dalej SGPW. Obecnie akcje zmarłego mieszkańca (nie ma spadku)trafiają do państwa.
> Propozycja aby pozostawały dla firmy i to ona by wystawiła na parkiet mając
> z tego powodu dochód. (zysk dla inwestorów - możliwość częstszej dywidendy)

Tak...tylko że niektórzy dostają gratisy, w końcu podział akcji zmarłego między reszte to dodatkowe dochody/własności. Z kolei pozostawienie firmie sprawia że prezes może przejąć kontrolę i firmy moga wpaść w kleszcze prywatne zupełnie oderwane od faktycznego układu sił.
Tutaj chyba najlepszym, mimo że nie idelanym rozwiązaniem jest przejęciem akcji przez SP.
>

Jerzy Scholandzki napisał:

> I dalej SGPW. Przypadek może skrajny. FX/114 po ciężkiej możliwości uzbierała 400 Ar.
> na dywidendy ale 271,78 Ar. tj 68% poszło dla państwa. Państwu nie trzeba pieniędzy.
> Aby nawet nie ingerować w system wystarczy by ta kwota wróciła do spółki.
> Ja wiem ,że to jest nazwijmy nie naturalne, że jakaś symulacja. Ale my możemy
> tym sposobem uatrakcyjnić/urealnić wirtualnie giełdę pod względem mieszkańców i aby
> była dla nich jakąś zachętą. Tak jest dla nikogo nie atrakcyjna. Sztywna i skostniała.
> Nie powinno to zająć wiele czasu dla systemowca.
>

To nic nie zmieni, przecież możemy sobie ustalić różny sposób podziału, ale czy to zmieni chęc istnienia w scholandii?  Moim zdaniem pierwsze spojrzenie, tak jak miłość od pierwszego wejrzenia tworzy magiczną aurę. Sposób przekazywania własności czy mnożenie licencji nic ty nie poprawi.

Jerzy Scholandzki napisał:

> Bazar:
> Biorąc pod uwagę nowego mieszkańca i możliwość założenia firmy oraz możliwość
> produkcji surowców podstawowych (PS0...) stworzyć równolegle z bazarem giełdę
> tych surowców ale tak aby producent nie wystawiał ceny tylko skrypt regulował
> na postawie cena minimalna/ popyt/ podaż. Z możliwością ceny mniejszej niż minimalna
> Moim zdaniem też nie powinien być skomplikowany skrypt. Tym bardziej, że można by dodać
> 2-3 licencje typu złoto, kamienie szlachetne, czy srebro ale ! bez umieszczania w obecnych licencjach.
> Po prostu stworzyć handel tymi produktami.  Już nie mówię o oparciu armina o złoto.

Otóż to, taką wizje prezentowałem, może niebyt publicznie...ale jednak, już dawno, trzeba zlikwidować system stałej ceny na długo przed wprowadzeniem cen minimalnych. A zamiast niego stworzyć system reagujący na zmiany sytemowe i ludnościowe w scholandii. Uwolnić zupełnie gospodarkę. Oczywiście w ramach łagodzenia skrajności - czyli jakieś pośrednie metody wyznaczania ceny.

Tylko my sobie gadamy, a z każdą linijką JKM widzi kolejne wiersze zero-jedynek do napisania

Jerzy Scholandzki napisał:

>
> Wiem co powie JKM - rozdawnictwo pieniędzy. Ale tylko takie sposoby mogą
> zatrzymać na dłużej mieszkańca. A jeśli zostanie mając jakieś 'bogactwo', własność
> może i jak wyżej pisałem 'wypłynąć' do polityki lub administracji. Wiem że istnieją gry symulacyjne
> gospodarcze. Ale inaczej to wygląda kiedy człowiek wie, że nie gra z komputerem
> a inaczej kiedy jako wirtualny przedsiębiorca. To pewna cech młodych ludzi.

Nie mamy szans w kategorii gier symulacyjnych. Ale symulacja jako uzupełnienie lub część wirtualnej rzeczywistości to zupełnie inna bajka.
>

Jerzy Scholandzki napisał:

> Większość krajów ma fora. Byłem przeciw podając wiele przykładów.
> Ale jeśli ma to zachęcić? Może być ono równoległe z LD i mieć możliwość wstawiania
> obrazów a jednocześnie być premiowane za wpisy.

Ja jestem za i nawet pozwolę sobie popchnąć ten wątek na forum. Ale równoległość niczemu nie służy. Może potraktujmy to jako test i po nim albo forum albo LD.

>

Jerzy Scholandzki napisał:

> Kończę bo mógłbym jeszcze.
> Być może uznają Panowie to za bzdury. Za piaskownicę lub chęć zabawy z pieniędzmi.
> Ja to wszystko rozumiem. Jak to ,że Państwo będąc już dłużej w Scholandii  'wydorośleli'
> i uznają to za bzdurę.
> Ale mamy dwie szale. Jedną białą plamę w mikroświecie i upadek historii.
> Oraz drugą, która rozluźni skostniałe zasady scholandzkie i pozwoli nam przetrwać
> przynajmniej do tej 10-tej rocznicy, oraz zachowanie odrobiny honoru.
> Dlatego prośba - choćby jedno słowo komentarza.

Jest. I co teraz?

Jerzy Scholandzki napisał:

>
> Pozdrawiam
> Jerzy Scholandzki
>

Pozdrawiam
Andy Sky
>


Andy Sky, Książe Elfidias,
Premier Królewskiego Rządu Scholandii,
Prezes Królewskiego Sądu Scholandii,
Dyrektor Liceum im. Książąt Szwabii.

Offline

 

#2 2012-08-12 11:27:51

Jerzy Scholandzki

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 505

Re: Istota istnienia Scholandii

asky napisał:

Dnia 6-08-2012 o godz. 22:39 Jerzy Scholandzki napisał(a):

sentyment, zdecydowanie ...

Tak też myślałem. Są osoby, które można by powiedzieć nie tylko mają status weterana ale  swgo rodzaju historią.
To właśnie do nich były kierowane słowa.


...na forum


W momencie pisania postu forum było nie gotowe.


Jerzy Scholandzki napisał:

> 4.Zmiana systemu przyznawania obywatelstwa.Uzyskanie matury - raczej odstrasza.
>  Obywatelstwo winien przyznawać Król, uznając wartość mieszkańca.

To prawda - odstrasza. Ale w starych czasach właśnie to było tym czymś co odstraszało cały  tandetny "narybek" Wszakże ten, któremu chciało się poszperać na stronach scholandii  odpowiedzieć, stawał się wartością dla kraju. Dzięki czemu całe warcholstwo odpadało już na starcie. I to jest coś cennego.

Nie ma się też co łudzić iż powstanie najazd na Scholandię chętnych przybyszów. Pamietaj ,że mamy stan wyjątkowy.
Co nie oznacza, że wszystko wróci do normy


Jerzy Scholandzki napisał:

> 6.I jakże ważny pomysł JKM - przekazanie prowincji w pełne zarządzanie arystokracji
> (Książęta z ich przypisaniem do prowincji) całkowity - honorowy nadzór nad prowincją.

Ten pomysł mi się podoba najbardziej, ale obawiam się ze tutaj będzie problem z kadrami. Ale jeśli tylko pojawi się nadzieja na realizacje - wprowadziłbym bez wahania. Posiadania własnej części państwa to jest coś co przyciągnie bardziej, taka "podrasowana marchewka"

Zamysł JKM. Bedzie miał więcej do powiedzenia.


Wcale się nie dziwię że go nie widać. Znam JKM wystarczająco długo żeby powiedzieć iż wystarczy iskra nadzei żeby się pojawił i wzniósł na swych systemowych skrzydłach Królestwo

Święte słowa mości Książe.


>

Jerzy Scholandzki napisał:

> I dalej SGPW. ...
>

To nic nie zmieni, przecież możemy sobie ustalić różny sposób podziału, ale czy to zmieni chęc istnienia w scholandii?  Moim zdaniem pierwsze spojrzenie, tak jak miłość od pierwszego wejrzenia tworzy magiczną aurę. Sposób przekazywania własności czy mnożenie licencji nic ty nie poprawi.

Giełda w obecnym stanie jest sztywna. Akcje wystawia tylko państwo. Nie ma tej głównej zasady - obrotu między właścicielami.
Oczywiście, że nie to jest głównym zamiarem.


Jerzy Scholandzki napisał:

> Bazar:
> Biorąc pod uwagę nowego mieszkańca i możliwość założenia firmy oraz możliwość
> produkcji surowców podstawowych (PS0...) ....

Otóż to, taką wizje prezentowałem, może niebyt publicznie...ale jednak, już dawno, trzeba zlikwidować system stałej ceny na długo przed wprowadzeniem cen minimalnych. A zamiast niego stworzyć system reagujący na zmiany sytemowe i ludnościowe w scholandii. Uwolnić zupełnie gospodarkę. Oczywiście w ramach łagodzenia skrajności - czyli jakieś pośrednie metody wyznaczania ceny.

Tylko my sobie gadamy, a z każdą linijką JKM widzi kolejne wiersze zero-jedynek do napisania

Śmiem twierdzić , że ważna uwaga. Została by tylko kwestia relacji początkujący przedsiębiorca/ a ten bardziej zasiedziały

Jerzy Scholandzki napisał:

> Większość krajów ma fora. Byłem przeciw podając wiele przykładów.
> Ale jeśli ma to zachęcić? Może być ono równoległe z LD i mieć możliwość wstawiania
> obrazów a jednocześnie być premiowane za wpisy.

Ja jestem za i nawet pozwolę sobie popchnąć ten wątek na forum. Ale równoległość niczemu nie służy. Może potraktujmy to jako test i po nim albo forum albo LD.

Święte słowa mości Książe.

>

Jerzy Scholandzki napisał:

> Kończę bo mógłbym jeszcze.

Jest. I co teraz?

Liczę, że nie będziesz rodzynkiem w wypowiedziach.

>


Jerzy Scholandzki

Offline

 

#3 2012-08-13 00:34:14

 FRS

Administrator

Zarejestrowany: 2012-08-13
Posty: 817

Re: Istota istnienia Scholandii

asky napisał:

Bezwarunkowo popieram, czym szybciej zaakceptujemy tym lepiej.

Obecnie malo kiedy wniosek czeka do trzeciego dnia.

asky napisał:

hmmm...dawanie firmy gratis, raczej słaby pomysł....

Rowniez nie jestem przekonany do tego pomyslu, zarowno finansowo dawania pol tysiaca AR. Pieniazkow i tak juz dajemy duzo, a firma - sztuczne tworzenie kolejnych firm nie zagwarantuje im rentownosci.

asky napisał:

To prawda - odstrasza. Ale w starych czasach właśnie to było tym czymś co odstraszało cały  tandetny "narybek" Wszakże ten, któremu chciało się poszperać na stronach scholandii  odpowiedzieć, stawał się wartością dla kraju. Dzięki czemu całe warcholstwo odpadało już na starcie. I to jest coś cennego.

Matura jest bardzo prosta, a sprawdza znajomosc podstawowej wiedzy o kraju. Moze kwestia by inaczej to rozreklamowac - na start mieszkaniec i wszystko w sumie juz mozna. A chcesz miec prawa wyborcze? Zdaj mature i uzyskaj obywatelstwo, a przy tym i maturalne!

asky napisał:

Ten pomysł mi się podoba najbardziej, ale obawiam się ze tutaj będzie problem z kadrami. Ale jeśli tylko pojawi się nadzieja na realizacje - wprowadziłbym bez wahania. Posiadania własnej części państwa to jest coś co przyciągnie bardziej, taka "podrasowana marchewka"

To zupelnie inna decyzja. Nie "czy jesli damy arystokracji to bedzie zaplecze kadrowe" a "nie ma kadr, albo arystokracja albo nikt". Ale juz Tobie kiedys nieco o tym pomysle pisalem Odpowiadajac na pozniejsze slowa Jerzego - sam zamysl nie jest moj, ja go jedynie odswierzylem

asky napisał:

Wcale nie chodzi o zamożność tylko o możliwość realizacji swoich zainteresowań i robienia tego co się lubi

Dokladnie, kilka iwonek wiecej nic nie znaczy- to tylko wirtualna waluta. Za to satysfakcja z realizowanych czynow - juz realna

asky napisał:

Wcale się nie dziwię że go nie widać. Znam JKM wystarczająco długo żeby powiedzieć iż wystarczy iskra nadzei żeby się pojawił i wzniósł na swych systemowych skrzydłach Królestwo

Niestety gdy ostatnio Korona wyszla z propozycjami zostaly przez spoleczenstwo milczaco odrzucone - czas wiec na spoleczenstwo.
I powtorze co juz nieraz bylo mowione - jakikolwiek bysmy system nie mieli, jak by on nie byl rozwiniety - to nie system jest esencja v-panstwa. Tak na prawde system to gospodarka, a z grami gospodarczo-finansowymi nie mamy jak sie porownywac.
(Oczywiscie nie odrzucam tu zmian systemowych, jedynie wskazuje ze te nie zmienia aktywnosci Krolestwa)

asky napisał:

Tutaj chyba najlepszym, mimo że nie idelanym rozwiązaniem jest przejęciem akcji przez SP.

I tak jest obecnie - trafiaja do FR. Tak, państwo samo z siebie pieniedzy z dodatkowych zrodel nie potrzebuje, ale to nie oznacza, ze pewne podmioty maja byc faworyzowane (np akcjonariusze spolki gdy jeden z nich umiera).

asky napisał:

Ja jestem za i nawet pozwolę sobie popchnąć ten wątek na forum. Ale równoległość niczemu nie służy. Może potraktujmy to jako test i po nim albo forum albo LD.

Dokladnie - jesli spoleczenstwo uzna forum za lepsza forme - trzeba bedzie dokonac przesiadki. Na pewno nie ma sensu prowadzic obydwu form jednoczesnie

asky napisał:

Jerzy Scholandzki napisał:

Dlatego prośba - choćby jedno słowo komentarza.

Jest. I co teraz?

Widzisz Jurku, ja kiedys prosilem i sie nie doczekalem. Ty masz odzew - dzialaj
Przy okazji - odpowiadajac z wielokrotna historia cytowania odpowiadaj prosze jak ja tutaj - bez zabawy w kolorki


Filip Radgar Scholandzki

Offline

 

#4 2012-08-13 01:54:18

Jerzy Scholandzki

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 505

Re: Istota istnienia Scholandii

FRS napisał:

Widzisz Jurku, ja kiedys prosilem i sie nie doczekalem. Ty masz odzew - dzialaj
Przy okazji - odpowiadajac z wielokrotna historia cytowania odpowiadaj prosze jak ja tutaj - bez zabawy w kolorki

Obydwaj jesteście pewni co do zachęty finansowej. Jest bzdurna nic nie daje. Ok. Ale zanalizujmy.
1. Konkursy? Oparte na pieniądzach - źle.
2. Jeszcze na LD ogłaszam nabór chętnych na prefektów - cisza.
3. Przypominam dla nowych stare teatrzyki zapraszając do próby swoich sił na LD. Ogłaszam, że każda forma dopuszczalna i mile widziana - cisza.
4.Oferuje oprawę graficzną (lub pomoc w postaci stworzenia biuletynu/gazety) - cisza.
5. Każdy nowy mieszkaniec dostaje mój list powitalny z prostymi radami (nie trzeba kupować ubrania w pierwszy dzień, nie meldować się tuż po zameldowaniu przez KK)
6.Odzew zerowy.
7. Z analizy pracy zauważam, że faktycznie (ok 20%) nowi mieszkańcy pracują. Analogicznie ze zgonów widać, że wydali pieniądze na jedzenie (czasem 0,5% kupuje działkę)
  i ... umierają. Dlaczego mimo listu powitalnego nie przedstawili się na LD? Co jest powodem braku kontaktu medialnego? Wystarcza tym 20% na dwa trzy przelewy i finisz.
8. List z LD napisałem do kilku osób, które nawet mają stanowiska w administracji. Zakładam forum. Efekt - jeden Andy miał odwagę zarejestrować się na forum i teraz Ty.
   A przecież był skierowany w formie pomocy, oceny, umieszczona informacja o forum na stronie głównej.

Odpowiadacie obydwaj - kasą nic nie załatwisz. Ale przez moment nie wskazujecie innego rozwiązania. Jak zatrzymać te 20%  mieszkańców, którym obecności
starcza na czas wykorzystania kwoty startowej. Moim zdaniem proponuje jedyny możliwy wariant -finansowa zachęta. Ale o kant stołu rozbić. Bo to jest tak chcąc
postawić mur - rozbijam najpierw fundament. Jak sprawdzić czy coś przyniesie efekt jeśli się tego nie spróbuje. A co mamy do stracenia? Póki co widzę wszystko.

Uff kolorki. To tak dla sprawdzenia. Nie będę stosował.


Jerzy Scholandzki

Offline

 

#5 2012-08-22 01:12:13

Yaraeh

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 4

Re: Istota istnienia Scholandii

Ja mogę zostać prefektem. Moje kompetencje są powszechnie znane w całym mikroświecie.

Finansowa zachęta dla nowych mieszkańców ssie, bo rozwali system. A przepraszam, on już nie działa. Z doświadczenia wiem, że trzeba się z nimi po prostu skontaktować na żywo. Żadne tam e-maile, GG najlepiej. Komunikator o cechach wyrażanych po wandejsku, ale umożliwia rozmowę na żywo.

W ogóle skupianie się na systemie w tym momencie jest bardzo głupie. Macie problem z aktywnością ludzi, a system i tak trzeba przebudować. Żaden nowy mieszkaniec nie dołączy do forum, które ma taki wygląd i reklamy na pół strony. Trochę gustu graficznego by się przydało. Ja mogę pomóc. Kwestia jest taka, czy tego chcecie.


Rooshoffy Byczeq

Offline

 

#6 2012-08-27 22:37:34

 FRS

Administrator

Zarejestrowany: 2012-08-13
Posty: 817

Re: Istota istnienia Scholandii

Witaj, prosimy o zaprzestanie rozsiewania defetyzmu - zniecheca on do odpowiadania.
System gosodarczy jak system gospodarczy, ma sie jak sie ma (wcale nie najgorzej) i tak, nie na tym powinnismy sie teraz skupiac. Jak gdzies Jerzy pisal forum to eksperyment, jesli sie przyjmie to tak, warto je dopracowac.
Piszesz, ze mozesz zostac prefektem - mowiac jak powszechnie znane sa Twoje kompetencje. Niestety - nie kazdy musi Cie znac i takie stwierdzenie nic niektorym nie powie. Niemniej zapraszam do skontaktowania sie z Premierem - sadze, ze z checia przyjmie pomocna dlon.


Filip Radgar Scholandzki

Offline

 

#7 2012-09-05 21:43:09

Marcel Hans

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-14
Posty: 29

Re: Istota istnienia Scholandii

W temacie reklam akurat padły tutaj słuszne słowa. Zachęcam do migracji na serwer mikronacje.info. Nie wiąże się z kosztami, a poziom działania o niebo lepszy.

Offline

 

#8 2012-09-15 14:44:00

Selane Local Host

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-14
Posty: 21

Re: Istota istnienia Scholandii

Jesli chodzi o reklamy, hmm... racja troche przeszkadzaja ale z drugiej strony gdzie sie nie pojdzie sa reklamy, bo nikt nie chce placic za strone... dla mnie to nic nowego

Zacheta w postaci wiekszej gotowki? Ilosc gotowki powinna byc na tyle wysoka aby zapewnic mozliwosc przezycia powiedzmy miesiaca?

Matura (jeszcze jestem przed tym) ale popieram wypowiedz wyzej, niech

FSR napisał:
... na start mieszkaniec i wszystko w sumie juz mozna. A chcesz miec prawa wyborcze?

mozna do tego by dodac kilka innych rzeczy np bez matury nie mozna miec wlasnej firmy itp, ale jednoczesnie spokjnie mozna zyc w scholandi nie zdajac jej
dodatkowo pomyslalbym o wiekszym wynagroczeniu lub mniejszej gotowce na start, poniewaz jesli za samo zarejestrowanie na moje konto wplynelo 300arm to po co mi jeszcze maturalne 50arm (dokoncze pozniej post ... w sensie ze kwota jest niska lepiej dac mniej na start a wiecej za mature ... musze uciekac, pozniej zedytuje post i dopisze jeszcze cos ...)

Ostatnio edytowany przez Selane Local Host (2012-09-15 16:24:56)

Offline

 

#9 2012-09-15 17:19:27

Jerzy Scholandzki

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 505

Re: Istota istnienia Scholandii

Selane Local Host napisał:

Jesli chodzi o reklamy, hmm... racja troche przeszkadzaja ale z drugiej strony gdzie sie nie pojdzie sa reklamy, bo nikt nie chce placic za strone... dla mnie to nic nowego Zacheta w postaci wiekszej gotowki? Ilosc gotowki powinna byc na tyle wysoka aby zapewnic mozliwosc przezycia powiedzmy miesiaca?

Przyznam, że nic nie rozumiem sprawy reklam. Powtarza się to po raz któryś. Ja nie mam żadnej. O ile nie liczyć wytłuszczonych wyrazów na które wcale nie trzeba
najechać myszką. Reklamy darmowego forum nie są po samej stronie forum. Ja mam zainstalowany program, który obejmuje cały mój komputer. Cokolwiek nie czytam mam w internecie
nie mam reklam. Jeśli reklama się pojawia to z zakładką zablokuj i używając tej zakładki uzyskuje filtr, który skutecznie blokuje w moim komputerze ten rodzaj reklamy.
Na forum scholandzkim - od założenia nigdy nie pokazała się żadna reklama dlatego nie rozumiem.

Co do zachęty pieniężnej. Tak skonstruowany jest system iż nie będąc na pensji państwowej i nie mając firmy dostępny jest w panelu obywatela link pracuj
co wystarcza przy aktywności przeżycie przez bardzo długi czas. Natomiast wynagrodzenia dodatkowe? Ależ oczywiście tyle, tylko, że coś za coś.
W pana wypadku i posiadanych znajomości informatycznych pracy starczy na kilka lat. Wystarczy zapytać lub coś zaoferować i państwo płaci.

Selane Local Host napisał:

FSR napisał:
... na start mieszkaniec i wszystko w sumie juz mozna. A chcesz miec prawa wyborcze?

Dokładnie dobrze napisane.

Selane Local Host napisał:

mozna do tego by dodac kilka innych rzeczy np bez matury nie mozna miec wlasnej firmy itp,

Błąd. Nie trzeba matury aby rozpocząć działalność gospodarczą.


Jerzy Scholandzki

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.poapkrakow.pun.pl www.pluszowemisie.pun.pl www.flyff.pun.pl www.ninjaword.pun.pl www.pokemonfunn.pun.pl