FORUM SCHOLANDZKIE

FORUM KRÓLESTWA SCHOLANDII


#1 2013-04-15 17:41:53

Jerzy Scholandzki

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 505

Journal i krótki wstęp

Jak do tej pory  nie wypowiadałem się na temat sytuacji w Księstwie Sarmacji.  Ale to co chcę napisać odnosi się do artykułu Księcia Surmali Siergiusza Asketil pt. Sarmacja w ogniu. Autor swoim artykułem chciał wskazać powiedzmy to ' dwie strony medalu '. Zamiarem było pokazanie przyczyn abdykacji JKM Piotra II Grzegorza ustami dwu skrajnych opini. Uważam to za słuszne. Jednak wspomniany ' medal ' oprócz dwu stron ma jeszcze swoją grubość. Co oznacza spojrzenie nieco wstecz i wymaga opini nie zależnej. Chciałbym przytoczyć słowa Kanclerza Sarmacji Pani Karoliny von Lichtenstein.
Cyt. Z jednej strony, książę senior Piotr II Grzegorz odbudował Księstwo Sarmacji, gdy było ono w głębokim kryzysie. Co by nie mówić o jego Złotej Wolności, czy o jego rządach – faktem jest, że to jemu zawdzięczamy jakąkolwiek aktywność teraz. Z drugiej jednak strony, Książę dla mnie zawsze był osobą ponadpartyjną, osobą neutralną, arbitrem wszystkich sporów, itd, itd. ........ W zasadzie – żadne z Książąt Sarmacji nie było perfekcyjne.
I tu należy się bezsprzecznie zgodzić. Uwzględniając inną część wypowiedzi ... aż w końcu nadszedł jakiś, nie wiem… szczyt? Szczyt flejmu, szczyt zdenerwowania, nie wiem. ...
Tak dokładnie. Proszę zwrócić uwagę, że nie istnieje żaden człowiek, któremu można wylewać pomyje, a on uzna iż tego nie ma. Są pewne granice wytrzymałości. I jeszcze jeden cytat Pani Kanclerz przy pytaniu kto doprowadził do chaosu ? ..... A na to już nie da się odpowiedzieć.. W tym momencie można się pokusić o kilka zdań. Pani Kanclerz odpowiedziała trochę asekuracyjnie by nie narazić się na krytykę części mieszkańców Sarmacji. Jednym z podstawowych czynników była dawna, pewna fraza, która przewijała się przez cały okres panowania PIIG - 'zwandeizowanie Sarmacji' . Była taką nadzieją, że były wandejczyk doprowadzi Sarmację na modłę i życzenie jego kolegów. I właśnie słowa Pani Kanclerz były trafne. Chciał być osobą neutralną, arbitrem wszystkich sporów.
A teraz spójrzmy na fakty. Ostatni sejm po zwiększeniu liczby posłów do 9-ciu został 'opanowany' przez grupę związaną z Wandystanem. Jak w każej mikronacji Sejm/Parlament służy do celów
ustawodawczych, ważnych dla państwa. I tak by się mogło wydawać. Ale tylko mogło. Bo jak ważnym dla kraju może być zmiana roty przysięgi obywatelskiej gdzie wykreśla się - uwaga - słowo Bóg.
Wprawdzie cały ten fragment przysięgi może być pominięty jako nie obowiązkowy ale słowo Bóg wg. kilku osób nie powinno istnieć w ustawie. Czyżby to tak ważny element istnienia państwa ?
W artykule Księcia Sergiusza był jeszcze jeden respondent, którego nie jestem w stanie skomentować, ze względu znajomości tego Pana. Mogę tylko obrazowo przedstawić wartość wypowiedzi.
Posłużę się przykładem sarmackim, a konkretnie działem forum polityki realnej i tematu Korei Pół. Otóż gdyby za tydzień wybuchła wojna to komentarz twórcy scholandzkiego kantoru wymiany walut - zresztą
powszechnie stosowanego obecnie przez wszystkie mikronacje - byłby taki, że to za jego namową młody przywódca północy, wszczął wojnę przeciw obronie wartości komunizmu zagrożonych zachodnim imperializmem. Ale gdyby za tydzień nastąpił rozejm i zawarty został pokój - komentarz Wielkiego Armina wskazywał,  iż to na jego interwencję, w imię zapobieżenia śmierci tysięcy istnień ludzkich podpisany został rozejm. Dlatego trudno mi się odnieś. Wszystkie napisane słowa są opinią Księcia Scholii a nie przedstawiciela państwa.
A teraz już trochę z innej strony - journalowej formy. http://www.schmk.republika.pl/mj/journal.htm


Jerzy Scholandzki

Offline

 

#2 2013-04-15 18:04:19

Marcel Hans

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-14
Posty: 29

Re: Journal i krótki wstęp

Ja śledzę wydarzenia w Sarmacji w miarę na bieżąco, właściwie to nieprzerwanie od roku 2007 staram się przynajmniej wiedzieć, co się tam dzieje.  Moim zdaniem fejsbukizacja Sarmacji, którą postulował Piotr II Grzegorz poszła za daleko o tyle, że rozpoczęły się konflikty personalne, których nikt nie był w stanie kontrolować. Jakość dyskusji w ostatnim czasie bardzo tam spadła, liczne przekleństwa wręcz odstraszają od udzielania się. Z drugiej strony nie brakuje tam ludzi bardzo inteligentnych i spokojnych. Mimo wszystko to ta pierwsza grupa wygrała i władca po prostu nie wytrzymał już. Jak bardzo sam się do tego przyczynił, to inna kwestia.

Sama sprawa zamachu jest raczej bardzo wątpliwa. Wszystko opiera się na dyskusji prywatnej z władcą, który nie tylko abdykował, ale wielokrotnie powiedział, że abdykacji nie można cofnąć. Ale znów, z drugiej strony rozpoczęło się rozmontowywanie systemu, które przecież nie musiało mieć miejsca i pozostawiło niesmak. Wprawdzie teraz to wstrzymano, ale czasu nikt nie cofnie.

Swoją drogą, czy Journal jest na Planecie? Jeśli nie, to zachęcam.

Offline

 

#3 2013-04-15 20:32:30

Jerzy Scholandzki

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 505

Re: Journal i krótki wstęp

Marcel Hans napisał:

Moim zdaniem fejsbukizacja Sarmacji, którą postulował Piotr II Grzegorz poszła za daleko o tyle, że rozpoczęły się konflikty personalne, których nikt nie był w stanie kontrolować. Jakość dyskusji w ostatnim czasie bardzo tam spadła, liczne przekleństwa wręcz odstraszają od udzielania się.

Dokładnie tak. PIIG chciał być nowoczesnym. Tylko właśnie forma takich wypowiedzi wulgarnych psuła wiele.

Marcel Hans napisał:

Z drugiej strony nie brakuje tam ludzi bardzo inteligentnych i spokojnych. Mimo wszystko to ta pierwsza grupa wygrała i władca po prostu nie wytrzymał już. Jak bardzo sam się do tego przyczynił, to inna kwestia.

Jeżeli mam możliwość zawsze to podkreślam. Czasem ginie to (ginęło) właśnie lub resetowało się z twórczością 'artystów', dla których wulgarny przekaz w formie niestosownych zdjęć popartych dziwnych dzieł autorskich szpikowanych niszowym językiem.

Marcel Hans napisał:

Sama sprawa zamachu jest raczej bardzo wątpliwa. Wszystko opiera się na dyskusji prywatnej z władcą, który nie tylko abdykował, ale wielokrotnie powiedział, że abdykacji nie można cofnąć. Ale znów, z drugiej strony rozpoczęło się rozmontowywanie systemu, które przecież nie musiało mieć miejsca i pozostawiło niesmak. Wprawdzie teraz to wstrzymano, ale czasu nikt nie cofnie.

Oczywiście - sprawa zamachu była pewnego rodzaju otoczką po abdykacji. Nerwy puściły PIIG i mógł w takiej chwili dać upust swojej wyobraźni.

Marcel Hans napisał:

Swoją drogą, czy Journal jest na Planecie? Jeśli nie, to zachęcam.

Nie. Journal to gazeta stworzona na potrzeby Scholandii. Wiele osób nie rozumie języka i formy satyry - często na tyle ukrytej, że rozumie to starsza część scholandczyków. Jej przekaz wywodzi się z książki, którą kiedyś pisałem. Ja pokaże pewien fragment i objaśnię o co chodziło. Tak trochę się rozkleiłem.
=======
- Kwity dawaj-sucho szepnął Fredek.
  Mordoklepa troche podirytowany wytrzepał buty za drzwiami i usiadł na przygotowanym miejscu grzebiąc w kieszeni.
- Nie te - Fredek znał Mordoklepe i wiedział że chce mu kit wcisnąć.
- Ok ! Mateuszka obrobili.
- Falczaka ? Delikatnie spytał.
- Tak tak - całą chałupe mu wyczyścili dranie.
- To co - on kase trzymał w domu ?.
- Kasy nie trzymał. Miał na koncie u Sknerusa , ale mu obrobili.
- A co Sknerus pozwolił?
- Nie pozwolił. Tylko gościu co Mateuszkowi dom sprzedał to przy budowie zamiast roku na fasadzie wymurował kod PIN no i obrobili.
==========
Autentyczna sytuacja zrozumiała tylko do scholandczyków. Książe Walczak był prefektem w którejś z prowincji. A jakiś dowcipniś posiadający hasło 'wyczyścił' je z Arminów. Taki jest Journal. Często autentyczna historia opisywana jest za parawanem satyry.


Jerzy Scholandzki

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.flyff.pun.pl www.assassinspbf.pun.pl www.pokemonfunn.pun.pl www.poapkrakow.pun.pl www.pluszowemisie.pun.pl